Moi drodzy...
Każdy chyba wie, że za dwa dni (05.12.12) wychodzi Mayu. Dzisiaj ZeroG obudziło się ze swoim pierwszym produktem w technologii v3. Zostało dzisiaj stwierdzone, że produkcja Avanny jest już w końcowym stadium i zostanie ona wydana jeszcze W TYM MIESIĄCU...
Nie zrozumcie mnie źle... Avanna i tak ma spory Big Al syndrome i nie życzę jej źle... Ale spójrzcie na Mayu i porównajcie te dwa sposoby marketingu... Mayowata jest gotowa pewnie już od kilku miesięcy i Exitowcy czekają tylko z tym wydaniem, by wzbudzić jej zainteresowanie i by kompozytorzy pokończyli pisać, zamówione przez firmę piosenki. Nie produkowali by ich na Beta VB. Nie byłoby takiej możliwości, że jakakolwiek szanujący się kompozytor będzie pisał pełnoprawną piosenkę na niekompletnym VB, chyba że będzie on dostosowany specjalnie do tej piosenki, ale weź przystosuj jeden VB do czterdziestu piosenek! Nie da się ;)
Dla mnie to co robi ZSeroG jest jak wkładanie palców pod gorące żelazko. Jeszcze nie skończyli jej produkować a w tym miesiącu chcą ją wydać? Może jeszcze zaraz się okaże, że dadzą nam oficjalną datę z tygodniowym wyprzedzeniem.
Po co w ogóle piszę tą notkę? Załamało mnie to i wyrażam mój żal, smutek i zażenowanie zaistniałą sytuacją... Jednakowoż życzę moim wspaniałym Brytyjczykom śliwek na wierzbie i by im się udało.
A TERAZ ZAPRASZAM DO CZYTANIA NOTKI, KTÓRĄ DODAŁEM NIECAŁE PÓŁ GODZINY TEMU!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz