UWAGA!

JEBIE TE STUDIA O.O! ZOSTANĘ CUKIERNIKIĘ <3!

PS. nie mam 11, tylko 17 lat- owszem myślę, że jestem fajny, ale na swój sposób. Nikt nie musi tego czytać jak się nie podoba (no, chyba że chcecie zrobić mi przykrość) haha ;p mam nadzieję, że blogowi będzie udawało się trzymać jakiś poziom.

piątek, 12 października 2012

Jak śpiewają Vocaloidy- czyli dlaczego nigdy człowiek nie będzie od nich lepszy

Patrząc na tytuł, od razu rzuci wam się w oczy 'jak Vocaloid- komputer, może być lepszy od człowieka!'. Rozwieję wasze wątpliwości. Już v1 pokazało, że komputer przewyższa człowieka. Uczucia, szmery, bajery i inne dziadostwo- a po co to do muzyki xD? Jak ktoś nagra dobra piosenkę, to może zaśpiewać ją najszersza szmira na świecie, a i tak się ona wam spodoba, bo może ten ktoś chce tylko zgarnąć kasiorkę za krążek.

Vocaloid ani nie chce kasy, Vocaloid nawet nie żąda szacunku- bo jest on po to, by śpiewał. I TO JAK!

Vocaloidy są tak zaprogramowane, że nigdy ci niczego nie sfałszują :D (no chyba, że jakiś inteligent ustawi je tak, że powpisuje złe dźwięki, albo źle zmiksuje... ALE to już wina człowieka, a nie Vcld) dlaczego? Otóż śpiewają jedynie czyste dźwięki idealnie ustawione pod częstotliwość, mają niemalże nieograniczoną skalę (na każdym VB można pracować na JEDENASTU oktawach, a przynajmniej w v3, w v2 było ich chyba osiem), ich biegłość jest ograniczona do trioli 1/64 nuty w prędkości 300 BPM (żaden człowiek tego nie zaśpiewa) i cóż tam jeszcze mogę wam powiedzieć... Jedyną ich wadą jest to, że niektóre VB mają ograniczoną możliwość dobrego brzmienia, lub czasami są niepłynne (aczkolwiek v3 brzmi już prawie jak ludż :D)

Kiedyś kłóciłem się o to wszystko z kumpelą. Stwierdziłem, że Vocaloid to dla mnie ideał muzyki, bo zaśpiewa wszystko, zaśpiewa wszystko czysto i niepotrzebny mu do tego umysł, czy uczucia, bo po co, jak on jest po to by śpiewał i właśnie to robi, a jego postać, która jest tak naprawdę uniwersalna daje mu nieograniczone możliwości interpretacyjne (dlatego właśnie Kin ma 30 wersji Rolling girl u sb na komputerze). Wszystkie argumenty były cały czas odpierane jednym zdaniem 'Vocaloid do sieczka, bo nie czuje i nie myśli' ;p no cóż. JB też nie myślał nagrywając taki shit, że większość świata ma z jego 'Bejbe Bejbe' polewkę do tej pory, a ludziki tego słuchają i krytycy są przychylni (ŻE CO! HAHAHA XDDD).

Warto również wspomnieć, jak co usłyszałem na temat 'ideału muzyki'. Dostałem jakąś rzewną folkową piosenkę... fajny ideał muzyki :D

To, że są one lepsze od człowieka, jednak nie zmienia, że człowiek jest im potrzebny.
1. Ludzie produkują Vocaloida.
2. Ludzie używają Vocaloida.
3. Ludzie użyczają Vocaloidowi głosu.
4. Ludzi robią z Vocaloida czasami cuda, a czasami zakałę (na szczęście jedno cudo potrafi naprawić wszystkie usłyszane shity).

Voxaloid i Człowiek, to niby dwie oddzielne rzeczy, ale jednak to samo ;D magiczne jest dla mnie, jak otwieram ten program i wpisuję kolejne nuty i słyszę jak odzwierciedlają się moje myśli w dźwiękach 'aaaaa'. Takie 'aaaaa' potrafi człowieka podnieść na duchu, a jeśli wierzy w to co robi, to stworzyć coś pięknego i PRAWDZIWEGO, a wszystko co jest piękne i prawdzie, jest dobre.

Dziękuję za uwagę i przepraszam, że musieliście czekać na to dwa tygodnie xD'
Kin