Dzisiaj coś łatwiejszego na całe szczęście :D Czyli EZFG i jego kilka ślicznych dokonań.
ALE NAJPIERW!
Sono ichi! Wytłumaczę się w ogóle pacziemu mnie nie ma tutaj i pomimo tego, że w sql nie ma nic do roboty piszę rzadziej niż w ciągu roku szkolnego. Może i w szkole tylko przegrzewam swój biedny móżdżek, pocę się, hejtuję z moją przewspaniałą germanistką (GIŃ KURWO WŚCIEKŁA >.<!!!), w międzyczasie śmieję się z Ironicznych przesłań moralitetów mojej matematyczni (najlepsza metodyczka i mówczyni jaką kiedykolwiek widziałem <3! pojedzie wszystko co się rusza z pasją starego, wytrawnego pedagoga xD) i wychodzę do łazienki, by lizać się z moim chłopakiem jak mi się za bardzo się nudzi, ale to nie zmienia faktu, że do domu wracam dopiero po dwudziestej. Muszę pomagać moim znajomym w pobliskim muzeum, bo mój nauczyciel śpiewu organizuje festiwal i obiecałem mu pomóc w przygotowaniu dworku do imprezy XD Przez półtora tygodnia nawet nie byliśmy w stanie zrobić wystawy muzealnej xD" A jutro maestro wbija... Żeby być z wami szczerym w stu procentach, to dodam, że mogłem napisać notkę w piątek wieczorem, albo przez wczorajszy dzień, ale boku no ouji-sama u mnie nocował i musiałem się nim zająć ;> Chyba rozumiecie XD
Sono nii! DAJCIE LAJKA DLA YUU Z ZOLD PROJECT (i Kina, który jest adminem xD)
Sono san! Na blogu normalnie dopiero zacznę funkcjonować (jeśli nie dostanę roboty) dopiero od połowy lipca, albo (jeśli będę miał robotę) aż po wakacjach...
A teraz napiszę wyłączam Die Antwoort i zaczynam produkować się nad EZFG xP
[Dwie godziny później... JAK NAPISZĘ NOTKĘ, TO POŚCIĄGAM SB WSZYSTKIE ALBUMY MURYUOKU A TERAZ DO ROBOTY X....X LUDZIE! Cierpię na jakiś totalny rozstrój motywacji XD Wiem, że notka o kompołerze, to nie więcej niż godzina roboty w stylu siadaj na dupie i zrób, a nie mogę się za to wziąć XD hahahaha... Zaproponuje mi ktoś jakiś fajny rockowy album do posłuchania xD??]
Fakty:
-A co ja wam mogę powiedzieć o kimś, kto napisał łącznie pięć oryginalnych piosenek xD?? ('Too Shy Boy' jest coverem piosenki o tym samym tytule nagranej w 1992 i zaśpiewanej przez nijakiego 'Tetsuya Komuro' <- zastanawiam sie jak ludzie mogli go słuchać XD Poza dobrą partią na syntezator ta piosenka nie ma nic xD Ten dziwny chłopczyna skupiając się na grze zapomina w ogóle o dobrym zaśpiewaniu dźwięków xD Idealny przykład braku podparcia, oparcia, emisji, intonacji oraz doskonale przeinaczonej dykcji xD).
-Na wiki jest napisane, że pracował nad zbiorem danych (do tej pory nie wiem co to jest, ale podejrzewam, że .vsqx i instrumentale do piosenek pisane oryginalnie przez ich autorów) VOCALOID-P Data Series Vol. 4 do swojej piosenki pt. 'Hurting for a very hurtfull pain'. (LOGIKA!)
-Jego piosenka 'Cyber Thunder Cider' osiągnęła taki poziom aprobaty w całym Vocaloidowym półświatku, że stała się ona oficjalnym demem dla VY1v3 'Mizki', była śpiewana przez Gumi i Akikoroid-chan na koncercie VocaFarre oraz była demem dla GUMI English.
-Sam dla siebie robi PV, których nie da się pomylić z żadnymi innymi (nie licząc 'Too Shy Boy' xD)
-Nie, nie wiem skąd się wzięło akurat 'EZFG', i dlaczego nie jest 'Thunder-P' xD podobno nazywają go jeszcze Sottou-P, ale nigdy się osobiście z tym nie spotkałem.
Co w tym EZFG jest takiego fajnego?
Po pierwsze... Jego warstwa muzyczna jest bardzo mocno skoncentrowana na tak zwanym 'punktowym' zarysie melodii. Czasami mamy wrażenie, że tekst jest wręcz wypluwany, a melodia sobie jest by była. (Zaraz jak ktoś śpiewa w chórze się zdziwi- 'wypluwać tekst' w gwarze muzyków znaczy śpiewać bardzo wyraźnie. Mi chodzi akurat o bardziej dosłowne znaczenie xD) Dla tych, którzy bardziej siedzą w śpiewaniu mogę jeszcze dodać, że całokształt melodii daje efekt takiego jakby... Śpiewania na zaciśniętej krtani, jakby ktoś chciał rapować, chociaż tylko nie umie śpiewać xD [To zdanie przypomina mi rozumowani na niemieckim 'jak to całe (tutaj pada jakieś dziwne słowo, którego nie rozumiem) może być takie, jeśli jest takie jakie nie jest, ale jest tutaj o tym, a nie o tym i dlatego musi być, że pojechali właśnie tam]. Poza tym robi świetne podkłady w stylu 8bit'owym, pomimo że to wcale nie jest na ośmiobitowym instrumentalium xD W zasadzie, to mógłby iść w stronę trochę bardziej refleksyjnej muzy, bo biorąc pod uwagę całokształt jest on w stanie napisać wszystko. ALE ABSOLUTNIE ZABRANIAM MU REZYGNOWAĆ Z TEGO STYLU! <3 mru xD Ja osobiście widzę dla niego cztery możliwe drogi... albo kilka z nich xD Nie będę miał nic przeciwko, jeśli będzie się rozwijał XDDD!!
-Zmieni się w natankowe dziecko Szatana i będzie pisał dubstep.
-Będzie robił to co robi dalej.
-Pójdzie w stronę electro rocka i jego piosenki będzie pomiędzy Apol'em, Muryoku-P i Sele-P (raczej nie xD)
-Zwolni tempo i wciąż trzymając swój psychodeliczny fason zatka nas czymś bardziej refleksyjnym niż masochistyczna opowieść o ataku niedotlenienia mięśnia sercowego :D (w HFVHP jest coś o podekscytowaniu i bólu w klatce piersiowej- czyli chłopczyna dostał zawału, bo się za bardzo podekscytował xD)
Jak on to robi, że tak dobrze idą mu te Vocaloidy!?
No proste xD Wszystko napisałem wyżej. Punktowa melodia i dobrze dopasowany tekst do melodii będą świetnie pasowały do niemalże każdego Vocaloida, a zwłaszcza Mizki! (no oczywiście są wyjątki, nie przeczę, chociażby Oliver albo Avanna)... No i jeszcze niekonwencjonalne użycie Mew w Tsuntsun gokko... mrau <3
W zasadzie, yo my z tym możemy robić co chcemy, byleby nie przesadzać z UTAU niskiej jakości i równo wszystko miksować xD
No to chyba by było na tyle, nie chce mi się więcej produkować O.o po ludzku, nie chce mi się i cierpię na chroniczną zapaść pomysłów, weny i chęci do życia XD (moja kochanie stwierdziło, że jestem najbardziej wypłukaną z uczuć istotą z jaką się spotkał @...@ jakie to słodkie!)
SeeU :*
Kin.
P.S. Najprawdopodobniej zamiast Kurozumiego napiszę notkę o wspomnianym MuryokuP/ PowerlessP (bo mam na niego fazę i przekopałem cały internet, by znaleźć jego wszystkie albumy xD! Na 'Your Pianist' poświęciłem jakąś godzinę XD a ściąga mi się drugą i to jeszcze z jakiegoś dziwnego serv'a), potem o KurozumiP i w końcu i Jin'ie... Muszę w końcu przysiąść i przesłuchać jego piosenki... HUMPH!